"Nitrofilmowe pocałunki" ("Nitrate Kisses"), reż. Barbara Hammer, USA 1992, 65 min
Pierwszy film pełnometrażowy Barbary Hammer. Wielokrotnie nagradzane, wieloaspektowe dzieło o inkluzywnej reprezentacji osób nieheteronormatywnych, skonstruowane z mikrohistorii, po mistrzowsku połączonych zabiegami montażowymi. W bogatej warstwie dotyczącej przeszłości poznajemy historię naznaczonej homofobią marginalizacji osób nieheteronormatywnych w XX wieku. W filmie przywołane zostały dotkliwe wspomnienia dotyczące represji stosowanych wobec kobiet kochających kobiety w obozach koncentracyjnych podczas II wojny światowej, oddające skalę homofobii w tamtym okresie i w czasach powojennych. Barbara Hammer ukazała także przestrzeń opresji, związaną z kształtowaniem przekazów medialnych przez tzw. kodeks Haysa. The Motion Picture Production Code z 1930 roku przez dekady przyczyniał się do niedopuszczania do dystrybucji m.in. treści ocenianych jako erotyczne, obrazów ukazujących pary nieheteronormatywne i osób o różnym kolorze skóry, budując tym samym globalną świadomość wizualną kształtowaną amerykańskim kinem głównego nurtu.
Poznajemy także historie Willy Cather, amerykańskiej pisarki tworzącej na początku XX wieku i lesbijki oraz Claire Waldoff, popularnej w latach 20. XX wieku w Berlinie piosenkarki, która wybierała stroje przypisane kulturowo mężczyznom i nie kryła romantycznych uczuć do kobiet. Hammer z wrażliwością przygląda się zachowanym informacjom o swoich bohaterkach, starając się odszukać ich przeżywaną, wieloaspektową tożsamość. Włączone do filmu zostały także fragmenty niemego filmu „Lot in Sodom” Melville’a Webbera i Jamesa Sibley Watsona (USA, 1933), który zapisał się w historii kina jako jeden z pierwszych obrazów odnoszących się do tematu męskiej homoseksualności.
Zestawienie nakręconych w nieskrępowany sposób obrazów zbliżeń współczesnych par lesbijek i gejów z tymi historycznymi warstwami uwidacznia ich polityczny wymiar. Wybór współczesnych bohaterek i bohaterów filmu, jest możliwie inkluzywny. Osoby te dzielą się najbardziej intymnymi doświadczeniami, dla których w przestrzeni publicznej często nie było miejsca – zwłaszcza w przypadku lesbijek. Barbara Hammer z wrażliwością konstruuje obraz queerowych wspólnot. W obrazie dowartościowuje te osoby, które nierzadko pozostawały poza centrum społeczności LGBTQ+, jak osoby starsze, nieposiadające dobrego wykształcenia, te, na których życia szczególnie wpłynęła homofobia, czy osoby związane z kulturą BDSM. Artystka w filmie stawia także pytania o kulturowe i społeczno-historyczne konstrukcje tożsamości nieheteronormatywnych, płynność tożsamości seksualnej, podważając stereotypy funkcjonujące także wewnątrz queerowych wspólnot.
"Sanctus" ("Sanctus"), reż. Barbara Hammer, USA 1990, 19 min
„To film o ogromnej afektywnej skali. Jest tam humor ujęć płynu spływającego przełykiem i wypełniającego żołądek, który następnie zawraca przełykiem i trafia z powrotem do dzbanka trzymanego przy ustach przez kościotrupią rękę; jest dłoń wykonująca zagadkowe ruchy wokół ust obłym przedmiotem, który udaje nam się odszyfrować jako szminkę, inny – jako golarkę. Czy odgadujemy w ten sposób płeć uwidocznionych na filmie szkieletów? To powrót do kina atrakcji, wczesnych fascynacji potencjałem taśmy filmowej, wieku dzieciństwa i niewinności w odbiorze sztuki filmowej. A jednocześnie prawdziwy „danse macabre”, przypominający nam o naszej własnej śmiertelności (po angielsku mówi się, że takie obrazy przemawiają „do trzewi”). Jest tam też jednak rodzaj piękna wynikającego z kruchości filmowanych ciał, którym muzyka Neila Rolnicka nadaje prawdziwie majestatyczny charakter” – pisze o filmie Krystyna Mazur.
Źródło: Krystyna Mazur, „Dotyk kina: eksperymenty Barbary Hammer”, w: „Historie filmu awangardowego”, pod red. Ł. Ronduda, G. Sitek, Fundacja Okonakino, Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, Korporacja Ha!art, Warszawa-Kraków 2020.
Fot. Courtesy of the Estate of Barbara Hammer, New York and Electronic Arts Intermix (EAI), New York