Bohater filmu, Yamauchi Kazuhiko, startuje w lokalnych wyborach samorządowych z ramienia rządzącej partii liberalno-demokratycznej premiera Koizumiego. Yamauchi podporządkował całe swoje życie kampanii wyborczej. Od świtu do późnej nocy uczęszcza na spotkania, agituje z megafonem na ulicach i stacjach metra. Sam właściwie nie rozumie, na czym polega jego program. Powtarza tylko frazesy wbite mu do głowy przez partyjnych przywódców i specjalistów od marketingu. Jest typowym kandydatem przywiezionym „w teczce”: nie ma pojęcia o potrzebach wyborców, ale ma twarz, która „wzbudza zaufanie” i może korzystać z partyjnego zaplecza.
Reżyser filmu czerpie z tradycji direct cinema, towarzyszy swojemu bohaterowi niemal przez całą dobę, rejestrując jego rozpaczliwe wysiłki utrzymania się na powierzchni polityki – na razie tylko samorządowej. Na wskroś oryginalna i szczera, ale też daleka od jakiejkolwiek eksploatacji „Kampania” stała się paszportem Kazuhiro Sody do zasłużonej sławy.