Mieszkańcy Kisenso są niezadowoleni. Znów przed świętami ktoś ukradł kabel i nie ma prądu. Trzeba założyć komitet i zrobić zbiórkę na zakup nowego. Kudi mobilizuje osiedle, żeby zebrać odpowiednią sumę i mieć prąd na następne święta. Niestety nie jest to jedyny problem Kisenso – osiedla pod Kinszasą. Kongo znów wylało i w sporej liczbie domów chodzi się w wodzie. Davido szuka suchego miejsca do spania i uprawiania swojej pasji - bodybuildingu. Kisenso pogrążone w ciemności i w wodzie nie traci pozytywnego stosunku do świata. Życie cały czas się toczy i nie wiadomo, co przyniesie nadciągający świt.