Twórca „Homunculusa”, korzystając z animacji stworzonej w grze komputerowej, pokazuje życie geja-migranta z Bliskiego Wschodu we Francji. Odczytuje wiadomości, jakie otrzymywał od mężczyzn w aplikacji randkowej Grindr, gdzie posługiwał się nickiem Bonheur Suprême. Szybko odkrył, że w oczach białych mężczyzn jest postrzegany przez rasistowską kategorię „Araba” – silnego i pięknego kochanka, którego można sprowadzić wyłącznie do roli obiektu seksualnego, a spotkanie z nim będzie stanowiło realizację kolejnej fantazji.
Nikomu nie zależy na prawdziwym poznaniu Bonheur Suprême, wszyscy są zainteresowani wyłącznie wielkością jego przyrodzenia, co w ironiczny i zabawny sposób komentuje reżyser. Na swojej drodze spotyka jednak także innym migrantów, którzy nie podchodzą do niego w tak fetyszyzujący sposób. Dokąd zaprowadzi go ta wyprawa? Jedno jest pewne – nie będzie ona łatwa nie tylko z emocjonalnego punktu widzenia. Cały czas zagraża mu niebezpieczny przeciwnik, jakim jest francuska policja, której celem stają się migranci i geje.