Trwanie w okrutnym zawieszeniu i niepewności jest nieodłączną częścią życia wielu rodzin w krajach, skąd młodzi ludzie w poszukiwaniu lepszego życia uciekają do Europy. Pochodzący z Algierii Sifou oraz Mahrez nie wiedzą, co stało się z ich starszymi braćmi. Jednego dnia jeszcze byli razem, drugiego kontakt się zerwał.
Czy stali się kolejnymi ofiarami bezdusznych przemytników, którzy w przeciekających, starych łodziach wysyłają ludzi na pełne morze, gdzie najpewniej czeka ich śmierć? Jakie to uczucie nie wiedzieć, co stało się z ludźmi, którzy byli dla nas całym światem? Pozbawione elementarnej przyzwoitości etykiety stosowane przez polityków odzierają ludzi w drodze z imion, nazywając ich po prostu „nielegalnymi imigrantami”. Ci ludzie mają jednak imiona, swoje często dramatyczne historie oraz rodziny, o czym film w bolesny, dosadny i równocześnie poetycki sposób przypomina.